Jedna z najważniejszych fiest (imprez) w mieście. Niesamowicie Barwna i kolorowa Fiesta de Gracia która swoim zasięgiem obejmuje całą dzielnicę.
W tym roku przebrano 24 ulice (fotki z opisem każdej z nich znajdziecie poniżej) które przeniosą nas w świat fantazji i baśni, przybliżą nam historię, a także pokażą prawdziwą magię, spotkamy Harego Pottera, małego wodza indiańskiego, zatańczymy w kopalni i przejdziemy jedwabnym szlakiem a to tylko początek! 🙂 Jeśli bierzesz udział w tym wydarzeniu, to zapewne zauważyłeś że aby zwiedzić przybrane ulice, musisz przejść przez bardzo duży fragment dzielnicy. Dzięki temu mamy sposobność dokładnie zapoznać się nie tylko z samą dzielnicą, jej klimatem i budynkami ale również lokalnym biznesem dla którego jest to złoty czas. 🙂 Dodatkowo na ok 18 placach i ulicach znajdują się strefy „fiesty,” gdzie można wraz ze znajomymi napić się piwa lub potańczyć podczas wieczornych koncertów. A jest ich tyle, że ciężko to zliczyć. Zapraszam cię zatem w tą szaloną podróż, podczas której nie tylko poznasz dzielnicę Gracia, ale również dowiesz się jaka jest historia tej fiesty, jakie ważne osoby w niej uczestniczą oraz poznasz całą masę historii i anegdot związanych z tym świętem! Zatem mapa w dłoń i ruszamy!
Pamiętaj też, że ilość ludzi przebywających w dzielnicy i odwiedza to wydarzenie jest naprawdę OGROMNA! Zaraz zobaczysz to z resztą na zdjęciach, ale najpierw krótkie wprowadzenie w tematykę przebranej ulicy czyli… co artysta miał na myśli 😉
Carrer Verdi del Mig
Na początek wyprawy ulicami podczas fiesta de gracia odwiedzamy Carrer Verdi del mig (ulica zielonego środka) i jak sama nazwa wskazuje rzeczywiście przebranie tej ulicy ma w sobie coś zielonego 😉
a założenie było takie: Z przydomowego ogródka, posadzone tam warzywa zaczynają mutować i rozpoczynają rewolucyjny marsz, aby utworzyć imperium vegańskie! Podbijając wszystko, co spotkają na swojej drodze!
Oczywiście jak w każdej rewolucji, nie mogło zabraknąć przywódcy czyli wielkiego brokuła. Zasiada on na swoistym tronie, z którego dowodzi swoją armią. Zachęca ich (i was) do przejścia przez międzygalaktyczny portal. Po jego przekroczeniu zacznie się prawdziwa inwazja warzywna na wioskę kosmitów. (Oczywiście już po opanowaniu ziemi!) A Jak się zakończy się ten marsz ? – zobaczcie na zdjęciach 😀
Nocą z kolei ulica zamieniła się w wielką scenę muzyczną
A Tak prezentuje się ta ulica zupełnie pusta warto także zauważyć że tak jak mamy podane na zdjęciu całą dekorację wykonało 15 osób w 228h!
Placa del Nord
Na Placa del nord podczas fiesta de gracia przedstawiono nam wioskę na kształt rezerwatu Indian Amerykańskich. Wkomponowana pomiędzy drzewa indiańska wioska pokazuje nam w jaki sposób kształtowało się to społeczeństwo. Koniecznie trzeba przejść przez deszczową chmurę czy dotknąć indiański totem!
/
Wieczorem z kolei indiańska wioska nabrała dodatkowego mrocznego charakteru. Przy dźwiękach koncertu zwiedzanie tego indiańskiego obozowiska było naprawdę spoko. Do tego wiszący na drzewach i celujący z łuku do ciebie Indianie wprowadzali naprawdę fajny nastrój. 😀
Tak prezentuje się ta ulica bez ludzi – wykonało ją ok 14 osób w 250h!
Carrer Providencia
Byłeś kiedyś w tak niesamowitej kopalni? znajdziesz tutaj naprawdę wszystko: węgiel, złoto, szmaragdy, diamenty i wiele wiele innych skarbów ziemi. Odwiedzając tą niezwykłą kopalnię zobaczysz też wielu górników czy to zaczynających czy kończących zmianę jak ten który właśnie wychodzi na powierzchnię. Ale zdecydowanie warto zobaczyć tutaj na „sufit kopalni” który rozwieszony nad ulicą mieni się w różnych barwach od odcieni szarości, marmurowej czerwieni czy czerni pokazuje nam jak wygląda wnętrze kopalni! Na końcu tego tunelu znajdziemy jezioro z którego wydobywa się złoto a także gigantyczny kask górniczy! jednym słowem chwała górnikom! tak prezentowała się ta pięknie przystrojona ulica podczas festiwalu fiesta de gracia 2019
Powiem tak NIGDY nie widziałem tylu tańczących i bawiących się ludzi w kopalni :D. Zresztą zobaczcie sami!
Tak prezentuje się ta ulica bez ludzi – wykonało ją 12 osób w 200h!
Placa Rovira i Tras
Na Placu Rovira i Trias podczas fiesta de gracia spotkać możemy Alfreda Chichcocka, właściwie nie tyle jego co jego sztukę. Motywem przewodnik dekoracji są PTAKI. Zobaczysz tutaj słynną budkę telefoniczną z wbitym w oknie ptakiem, oraz inne symboliczne sceny z filmów mistrza (gry dla dzieci czy samochód) wszystko to pośród setek ptaków spoglądających z każdego możliwego zakątka. Istny koszmar 😉
tutaj z kolei nie było żadnego koncertu choć oczywiście muzyka sącząc się z głośników nadawała dodatkowego kolorytu miejscu. A wieczorową porą prezentowało się naprawdę jak z horrorów
Tak prezentuje się ta ulica bez ludzi – wykonało ją 40 osób w 300h!
Carrer Joan Blanques cz.I
John White mały indianin którego wioska została przedstawiona na tej ulicy, z charakterystycznym kaktusem z jednej strony i totemem indiańskim z drugiej. Na ulicy zobaczymy pełno indiańskich dekoracji, strzały, bębny, łapacze snów czy małe ogniska dające znaki dymne oraz oczywiście konie stały element indiańskiego krajobrazu.
Indianie obecni byli również i tutaj ale ilośc elementów którymi udekorowano tą ulicę przechodziła najśmielsze oczekiwania! po prostu pięknie!
Carrer Joan Blanques cz. II
ta cześć ulicy podczas fiesta de gracia ubrana jest już w zupełnie inny sposób, bardziej abstrakcyjny który symbolizuje różne emocje. Zobaczysz tutaj gniew, smutek, spokój, radość. Wszystkie emocje symbolizowane są przez takie kolory. Jest czarny czerwony niebieski, zielony czy zółty. każda z emocji ma swój własny znak i małe zwierze które ją symbolizuje
Emocje w nocy prezentowały się jeszcze lepiej niż w ciągu dnia!
Carrer Ciutad Real
Ta ulica podczas fiesta de gracia to nawiązanie do 1935 roku i atmosfery tamtych lat opisywanej w książce Merce Rodoreda pod tytułem La Plaza del Diamante. Dekoracja na początku ulicy to namiot wraz z kasą biletową i szatnią, wzdłuż ulicy znajdują się loże ze znamienitymi gośćmi a pod koniec ulic zrobiona z papieru mache gra mała orkiestra. Na skrzyżowaniu ulic znajduje się żyrandol pełen girland, lampionów i kwiatów!
tutaj z kolei spotkaliśmy mieszkańców którzy przy wspólnych stołach świętowali ten radosny dla dzielnicy czas!
Carrer Perla
Ulica została przybrana w taki sposób aby bawić się kolorami. Podzielona na obszary od czerwonego przez pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski na fioletowym kończąc. W każdym z tych odcinków znajdziemy lampy o odpowiednim kolorze. Na końcu znajdują się rozmieszczone nad głowami płachty z kolorowymi foliami rzucającymi przepiękne cienie na spacerujących poniżej mieszkańców miasta. Dekoracja w 95% została przygotowana z materiałów pochodzących z recyklingu
Wieczorem z kolei spotkałem tutaj kolejny koncert!
Travesera Sant Antoni
Ta ulica inspirowana była szlakiem jedwabym łączącym Azję z Europą. Dzięki tej przeprawie w Europie znalazły się: papier, atrament, jedwab, kompas i wiele wiele innych przydatnych rzeczy. Nić zaczynająca się od na początku ulicy przechodzi przez jej całą długość. W dekoracji umieszczone zostały również olbrzymie krosna, wielblądy, samochody elementy wyjaśniające w jaki sposób i w jakim celu odbywała się ta podróż
Nocne światło nadało dodatkowego uroku i klimatu tej wystawie a pewne elementy na które bym nie zwrócił zupełnie uwagi w ciągu dnia teraz stały się wyraźne i przyciągające
Carrer Berga
Ulica Berga podczas fiesta de gracia zamieniła się w prawdziwy ogród. Na jego wejściu znajduje się pionowa ściana na której znajdują się kwiaty i owady. Motywem przewodnik na ulicy są małe żabki które już przy wejściu pluskają się w małym stawie. Wewnątrz mamy przedstawienie drzew, zarośli, jeziora, czy niewielkich zabudowań. zobaczymy też mrówki, biedronki czy wspomniane wcześniej żaby
klimat tej ulicy średnio podobał mi się w ciągu dnia i… kompletnie zmieniłem zdanie w nocy :). Pomimo że ulica w sumie na uboczu to jej nocny klimat wypadł naprawdę BARDZO dobrze
Carrer Maspons
Na tej ulicy zapoznamy się z całym procesem przerabiania pszenicy. Od początkowych łanów zboża na łące do cudnych wypieków na półce piekarni. Zaczynamy od młyna stojącego od strony Placa del Sol następnie przechodzimy przez (a właściwie pod) polem przenicy z kwiatami maków. Zobaczymy że na końcu tego pola znajduje się strach na wróble a nad głowami są worki z mąką które trafiają do znajdującego się po drugiej stronie ulicy pieca. Na końcu oczywiście sklep (a jakże inaczej w stylu modernistycznym) z wypiekami wszelkiego typu – mniam!
tu oczywiście wraz z DJ’em bawiła się gigantyczna grup i również tak jak w ciągu dnia opanowali całą ulicę 🙂 SUPER!
Placa Vila
Na placu symbolicznie pokazane są przygotowania do tego festiwalu. Na półkach i szafkach znajdują się przeróżne sprzęty które wykorzystywane są do ozdabiania wielkich rzeźb powstających na placu. Zobacz na wielkiego smoka którego głowa jest już ukończona natomiast tułów ciągle jeszcze wymaga pracy!
Najważniejszy plac Fiesta de Gracia wręcz utonął w morzu ludzkich ciał. koncerty odbywające się dodatkow na placu tylko podgrzewały niesamowitą atmosferę fiesty i zabawy. Wszędzie w około było pełno ludzi, tańczących, śpiewających i bawiących się ze sobą bez względu czy było to ich znajomy czy przed chwilą napotkany przechodzień – FIESTA!
Carrer Mozart
wieczorem istny tłum chcący zobaczyć tą niesamowitą ulicę/wystawę która zabiera nas w świat przygód i książek – dodatkowo na przygotowanej scenie występują cały czas lokalne zespoły!
Carrer Antunez
mój absolutny NUMBER ONE wszystkich ulic. Klimatem i wykonaniem podbił moje serce! to jedna z najfajniej przygotowanych ulic gdzie królowało hasło wszystko powyżej 30 lat (pewnie dla tego rozumiełem tą ulicę najbardziej 😉 ) nocą z kolei panował tutaj zdecydowanie największy ścisk jaki widziałem tego wieczoru
Carrer Jesus
tutaj pierwszy raz przekonałem się jak duże jest to święto kiedy ochrona przestała wpuszczać na ulicę bo było zbyt dużo ludzi 😀 – na szczęście po ok 15 minutach tłum się trochę przerzedził i można było wejść na ulicę gdzie oczywiśćie odbywał się kolejny koncert!
Carrer Progress
Wieczorny harry poter też kazał na siebie poczekać ale znacznie dłużej bo ok godziny. czy się opłaciło zobaczie sami!
Carrer Libertat
to chyba najładniejsza ulica z wieczornego spaceru barwy i kolory jak dla mnie zdecydowanie najładniejsze!
Carerr Perill
Nocą wrażenia okazały się jeszcze lepsze choć zmęczenie zaczeło dawać o sobie delikatnie znać
Carerr Lluis vives
niewielki fragment ulicy który wprawdzie nie był tak tłumnie oblegany jak cała reszta ulic ale dzielnie walczył o miano jednej z najfajniejszych ulic a tańczący pod sceną ludzie tylko dodawalai kolorytu tej niesamowitej scenerii z dzikiego zachodu 🙂
Carerr fraternitat
wieczorem na szczęście kolejki były mniejsze choć musze powiedzieć że jak dla mnie cześć czearu wieczorową porą jakoś prysła
Carrer fraternitat II
tutaj ostatecznie zrozumiałem co to jest hiszpańska fiesta, dlaczego jest to coś absolutnie niepowtarzalnego i dlaczego ten niesamowity klimat ściąga do hiszpanii takie tłumy.
Carrer Tordera
Placa Poble Romani
Z kolei idąc w stronę Placa Poble Romani spotkałem 3 przesympatycznych muzyków rasta którzy swoją grą i muzyką spowodowali całkowite zakorkowanie jednej z ulic – zresztą zobaczcie i posłuchajcie
Carrer Puigmarti
ostatnia ulica na mojej mapie istne piekło 😀 a na poważnie trochę nie mój klimat muzyczny choć znów szok ile ludzi potrafi się bawić przy tak ciężkich brzmieniach