6 stycznia to bardzo ważna data dla mieszkańców regionu, podczas którego jednym z przysmaków, który ląduje na stole, jest ciasto na 3 Króli. Przybliżamy nieco tę tradycję!
Święto 3 Króli obchodzone 6 stycznia, jest jednym z najważniejszych i najbarwniejszych świąt w Barcelonie. To wówczas kończy się długi, 2 tygodniowy okres świąt i urlopów, które rozpoczynają się tradycyjnie 24 grudnia, a kończą właśnie 6 stycznia. To również od 6 stycznia zaczyna się to, co lubią wszystkie tygrysy (a raczej tygrysice), czyli przeceny i wyprzedaże ???
Ale wróćmy do tego magicznego święta!
Dzień wcześniej (5 stycznia), ulicami miasta przechodzi pochód 3 Króli. Przynoszą oni dary nowo narodzonemu Jezusowi, a tradycja ma obecnie swoje odzwierciedlenie w każdym z domów, bowiem to w ten dzień hiszpańskie i katalońskie dzieci dostają prezenty. 6 stycznia natomiast, na świąteczne śniadanie je się Rascon de Tres Reyes, czyli specjalne ciasto podawane TYLKO na 3 Króli! My również postanowiliśmy nabyć taki „placek”, aby dokładnie zbadać, przetestować (posmakować) tę tradycję ? ☺☺☺
Rascon del Tres Reyes / ciasto na 3 Króli
Wspomniane ciasto możecie znaleźć w praktycznie każdej cukierni czy piekarni; dostaniecie je również praktycznie w każdym supermarkecie. Ważne, aby zakupić go przed 6 stycznia! (najlepiej 3-4 stycznia). W przeciwnym razie możecie go nie dostać lub jego cena będzie, delikatnie mówiąc lekko zaporowa ?.
W tym roku stowarzyszenie konsumentów w Hiszpanii oceniło, że jeden z najlepszych Rascon sprzedają … delikatesy Dia! ??? Szok, bo sklepy tej sieci to raczej dość podrzędna sieciówka, ale skoro miały sprzedawać najlepszy Rascon del Reyes, to ruszyliśmy na zakupy, a właściwie poszukiwania. Po odwiedzeniu … 14 sklepów Dia w Barcelonie (kolejny szok, ale nigdzie nie było już wspomnianych rascon), udało się w końcu jeden dostać! Zakupiliśmy jeszcze dodatkowe, niezbędne na świąteczne śniadanie, przysmaki i ruszyliśmy powitać przybyłych do miasta Króli (link do pochodu pojawi się jutro tutaj!)
Świąteczne śniadanie
Śniadanie świąteczne 6 stycznia, rozpoczęliśmy tradycyjnie właśnie od Rascon de Reyes, czyli ciasta podawanego na 3 Króli!
Ale czym ten rascon właściwie jest? To placek drożdżowy, który posypany jest migdałami, drobinkami cukru oraz kandyzowanymi owocami! Przełożony w połowie bitą śmietaną (w najbardziej klasycznej wersji)! Ilość kalorii niepoliczalna (taka liczba po prostu nie istnieje), ale jest naprawdę bardzo, bardzo dobry! Warto dodać, że można także spotkać inne wersje: przełożone marcepanem, masą truflową, kremem lub bez nadzienia (w wersji dla odchudzających się ??? )
Niespodziewanka
Po ukrojeniu i zjedzeniu kilku gryzów poczułem delikatny chrzęst pod zębami. W pierwszej chwili myślałem, że to orzech (lub jego łupina w końcu czego spodziewać się po cieście z marketu ? ), postanowiłam jednak sprawdzić, co trafiło pod mój ząb – i okazało się, że w cieście ukryte było suche ziarno bobu!
Tradycja umieszczenia ziarna bobu związana jest z czasami rzymskimi, gdy w domostwach przebywali służący/niewolnicy, z którymi dzielono się ww. ciastem. Każdy, kto „wylosował” w.w. ziarno, mógł w tym dniu nie pracować. Obecnie każda z osób, która wylosuje bób (BRAWO JA!), w kolejnym roku płaci za ciasto! (Już wiem, że w przyszłym roku mój portfel będzie lżejszy o jakieś 40 € ?). Ale to nie koniec niespodzianek… bo kiedy kolejne kawałki ciasta znikały ze świątecznego stołu, nasz najmłodszy ucztujący poczuł coś pod swoim zębem…
Okazuje się, że w cieście oprócz ziarna bobu ukryta była również mała figurka króla! Osoba, która ją odnajdzie, jest tego dnia Królem. Ma założyć koronę (którą znajdziecie w pudełku wraz z ciastem) oraz może hulać i swawolić do woli – ale tylko tego dnia.? Oczywiście figurka symbolizuje również szczęście na nadchodzący rok!
Jak z każdą legendą i zwyczajem, tak i ten może się nieznacznie różnić w zależności od regionu.
Na koniec biesiadowania niegrzeczni 😉 otrzymali to, co dostają niegrzeczne dzieci, czyli … węgiel! (Trzeba powiedzieć, że smaczny, bo z samego cukru, zabarwionego na czarno ? )
Całości uczty dopełniły czekoladowe sardynki (od Caga Tio) i tradycyjny barceloński xuxo (czuczo), czyli podłużny poczęk, z masą budyniową.
Trzeba przyznać, że ciasto na 3 Króli to naprawdę fajna tradycja i warto odwiedzając Barcelonę w tym czasie, spróbować tego tradycyjnego przysmaku!
Dla tych, którzy chcieliby zrobić je samemu w domu, możecie spróbować poniższy przepis, choć nie należy on do najłatwiejszych
SKŁADNIKI
- 80 g roztopionego masła
- 80 g cukru
- 160 ml ciepłego mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 400 g mąki pszennej
- ½ łyżeczki soli
- Skórka starta z cytryny
- 2 jajka
- 1 łyżka alkoholu o wyraźnym smaku (np. brandy, rum)
- 1 fasola
- 1 mała figurka
- Do dekoracji: 1 lekko ubite jajko, migdały w płatkach, kandyzowane owoce
- Ulubiony krem lub bita śmietana do przełożenia ciasta.
WYKONANIE
- W misce łączymy drożdże z ciepłym mlekiem i łyżeczką cukru; przykrywamy i odstawiamy na parę minut.
- Mąkę przesiewamy przez sito do dużej miski, dosypujemy sól i skórkę startą z cytryny.
- Jajka ubijamy z cukrem, następnie dolewamy alkohol.
- Do miski z przesianą mąką dolewamy drożdże oraz jajka z cukrem.
- Wyrabiamy ciasto, dodając roztopione masło; ciasto będzie dość lepkie. Rękoma oprószonymi w mące formujemy z ciasta kulę i przekładamy ją do czystej, wysmarowanej olejem miski. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 1/2 godziny do wyrośnięcia.
- Kiedy ciasto podwoi objętość, ponownie chwilę je wyrabiamy, a następnie formujemy wałek o długości około 60 cm. Wciskamy do ciasta figurkę oraz ziarnko fasoli i łączymy brzegi, tworząc owal.
- Ciasto przekładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na pół godziny, w ciepłe miejsce.
- Piekarnik nagrzewamy do 180'C. Ciasto smarujemy jajkiem i dekorujemy owocami kandyzowanymi oraz płatkami migdałowymi. Pieczemy 30-35 minut.
- Ostudzone Roscón de Reyes przekrawamy na dwie części i przekładamy ulubionym kremem lub bitą śmietaną.