Dzielnica la Ribera ukazuje jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii średniowiecznej stolicy Katalonii: jej historyczny związek z prostytucją i to jak oznaczane były burdele w Barcelonie.
Niektóre tematy są na tyle wstydliwe, czy nie poprawne politycznie, że stara się ich nie poruszać. Do jednych z nich, bez wątpienia należy temat prostytucji w Barcelonie i historyczny związek najstarszego zawodu świata miastem. Już w czasach starożytnego Barcino wokół seksu zbudowano właściwie cały biznes oraz liczne burdele w Barcelonie. W tym czasie bardzo poszukiwane były prostytutki oferujące wśród swoich usług Felatrix (dzisiejsze fellatio) czy Bustruariae (uprawianie seksu na cmentarzach)!.
Oczywiście burdele w Barcelonie nie były niczym nadzwyczajnym. A na przestrzeni dziejów, aby trafić do danego przybytku, były one oznaczane na wiele sposobów: wieszano kwiaty przy wejściu, malowano dolną części drzwi na czerwono czy montowano carassas (twarze). Choć o twarzach wiemy, że miały przybyć do miasta dopiero w XVII wieku, to do dziś obserwują one przechadzających się ulicami starego miasta Barcelony szukających „wrażeń” mężczyzn.
Czym były owe twarze (Carassas)? To kamienne figury przedstawiającej głowę demona, satyra czy wąsatego grzesznika. W tamtych czasach przechadzając się po starym mieście, gdziekolwiek się nie spojrzało, tam ze ścian wystawały owe twarze, sygnalizując i zapraszając do znajdujących się tam Burdeli. Do dziś, znajdują się one na rogach niektórych budynków.
Imiona twarzy
Do dziś przetrwało ich kilka, a niektóre z nich mają nawet swoje nazwy. Na rogu pomiędzy Carrer de les Mosques i Flassaders znajduje się Papamosques, którego nazwano tak, ponieważ wygląda gdyby jadł …muchy? Innym przykładem jest twarz znajdująca się na końcu ulicy Mestres Casals i Martorell jest to postać zwana La Caterina . Z kolei pomiędzy carrer dels Mirallers i Vigatants jest chyba najbardziej znana Barcelońska twarz.
Inną ciekawą twarzą jest ta znajdująca się na Carrer de les Panses. Na balkonie trzeciego piętra budynku widnieje pół twarzy z Brodą, a znak ten informował, że na tym piętrze mieszkają tylko panie do towarzystwa.
Prostytucja a Kościół
A jaki stosunek do prostytutek miał w tamtych czasach kościół? Miał on swój wkład w kwestię prostytucji w XVII w. Najpierw zdecydowano, że w dni uroczystości religijnych prostytutki będą zamykane w klasztorze Egipcjan, dzisiejszej siedzibie delegacji CESIC (Consejo Superior de Investigaciones Científicas – największa hiszpańska publiczna instytucja naukowa zajmująca się badaniami naukowymi i technicznymi.) w Katalonii. Wówczas siostry zakonne korzystały z okazji, aby przekonać barcelońskie prostytutki do porzucenia ich zawodu i powrócenia do społeczności. Aby z kolei zrekompensować im brak dochodów, zarabiały one na wynajmie młynów przy Carrer Basses de Sant Pere.
Pomimo tego Kościół zdał sobie sprawę, że jednak nie uda się przeszkodzić w kontynuowaniu interesu opartego o prostytucję. Dlatego, ostatecznie zdecydował się że burdele w Barcelonie będą podlegać jego kontroli, a uzyskiwany dochód miał być przeznaczany na cele charytatywne.